Nie bój się powrotów malucha ze szkoły, czyli pranie może być przyjemne

0
2318

Każdy nowy rok szkolny,to ogromne wydatki dla rodziców. Trzeba zaopatrzyć maluchy nie tylko w nowe książki, zeszyty i przybory szkolne. Dzieci w czasie wakacji rosną, więc pojawiają się też wydatki na nowe ubrania i buty, bo garderoba z poprzedniego roku nadaje się już tylko dla młodszego rodzeństwa. Ale nowe ubrania to też nowe plamy, z którymi trzeba walczyć.

Mamy każdego dnia z niecierpliwością czekają na swoje wracające ze szkoły dzieci, aby dowiedzieć się, jak minął ich dzień. Wiedzą też dokładnie, że każdy dzień to sukcesy i porażki, to rzeczy zgubione i znalezione, ale to także nowe plamy.

Na ubraniach są ślady po długopisie, pozostałości farb po zajęciach plastycznych, błoto po grze w piłkę i palmy po zjedzeniu drugiego śniadania. Jak walczyć z zabrudzeniami, żeby ubrania wyglądały nieskazitelnie następnego dnia?


Plamy po długopisie

Ślady po długopisie to bardzo częste plamy na ubraniach dziecka. Czasami zastanawiamy się, dlaczego tusz z długopisu pojawił się na kołnierzyku, bo ten na rękawach jeszcze jesteśmy w stanie zrozumieć. Wiele osób próbuje usuwać takie plamy, mocząc ubranie w zsiadłym mleku.

Po przepłukaniu bluzki czy spodni, ubranie trzeba normalnie wyprać. Jednak nie zawsze ten sposób jest skuteczny. W ruch idzie więc cytryna, kwasek cytrynowy, a nawet spirytus. Walka trwa, a plama jak była, tak jest. Sięgnij więc po odplamiacz Vanish. Nałóż go na plamę i poczekaj kilka minut, a następnie dokładnie wypłucz ubranie i wypierz w swoim ulubionym proszku z dodatkiem Vanisha. To skuteczna likwidacja plam po długopisie.


Pozostałości farb szkolnych

Dzieci zwykle z niecierpliwością czekają na zajęcia plastyczne. Malować lubią niemal wszystkie maluchy i z wielkim zaangażowaniem sięgają po pędzle i farby. Będąc w twórczym nastroju, zapominają o całym świecie, a w czasie powstawania kolejnego dzieła z łatwością pojawiają się ślady farb na ubraniu.

Po powrocie do domu, to mama musi sobie poradzić z tymi plamami, które też nie są łatwe do usunięcia. Trudno tu znaleźć jakiś skuteczny sposób, poza dobrym odplamiaczem takim, jak Vanish, który nie uszkodzi tkaniny, a plamy usunie.


Maluch na pewno zjadł śniadanie

Po ubraniach można się łatwo zorientować, że dziecko zjadło drugie śniadanie. Tłuste plamy oraz pozostałości pomidora i majonezu dostrzec można od razu na ubraniu.

Plamy po takim posiłku warto zaprać, dodając nieco płynu do mycia naczyń, który z reguły bardzo dobrze rozpuszcza tłuszcz. Następnie ubranie należy włożyć do pralki i wyprać w standardowym detergencie. Jeśli plamy są wyjątkowo widoczne, można dodać nieco odplamiacza.


Czekolada

Na ubraniu malucha dostrzeżemy też od razu pozostałości po jego wizycie w szkolnym sklepiku. Ślady po czekoladzie można usunąć, zeskrobując jej resztki, a następnie płucząc ubranie w zimnej wodzie. Kolejnym krokiem musi być zamoczenie tkaniny w wodzie z dodatkiem proszku i odplamiacza.

Plamy z czekolady można też próbować usuwać za pomocą gliceryny. Pół łyżeczki gliceryny łączymy z łyżeczką ciepłej wody i nanosimy na plamę. Potem należy odczekać kilka minut i wszystko dobrze wypłukać, a następnie wyprać.

Domowe sposoby są nie zawsze wystarczająco skuteczne. Warto więc mieć dobry odplamiacz, który pomoże nam wtedy, gdy inne sposoby zawiodą.

[Głosów:1    Średnia:5/5]