W okresie wiosennym coraz częściej odsłaniamy ciało. Krótsze sukienki, krótkie rękawy… Chcielibyśmy, by nasza skóra wyglądała pięknie, ale po zimie niestety najczęściej przybiera blady, nieatrakcyjny odcień. Na szczęście istnieją sposoby, by szybko dodać sobie koloru i wyglądać zdrowiej – naszym sprzymierzeńcem w takiej sytuacji będzie mleczko brązujące.
Mleczko brązujące – ratunek dla bladej skóry
Piękna, naturalna opalenizna kojarzy się ze zdrowiem i dobrym samopoczuciem, nic więc dziwnego, że jest tak pożądana. To również synonim wakacji i wypoczynku nad morzem, gdzie z wyjazdu przywozimy brązową, wyglądającą zdrowo skórę. Jednak w Polsce tylko przez część roku możliwe jest uzyskanie ciemnego odcienia skóry w naturalny sposób. Dlatego firmy kosmetyczne, w tym Decléor, wyszły naprzeciw oczekiwaniom konsumentów i znalazły sposób na zdrowe opalenie ciała nawet w zimę. Mleczko brązujące, bo o nim mowa, stopniowo nadaje skórze koloryt, zapewniając zdrowy, naturalny wygląd. Warto zaznaczyć, że efekt uzależniony jest od ilości aplikacji produktu, ponieważ kosmetyk ten działa bardziej jak balsam do ciała z dodatkiem substancji brązujących, dzięki czemu uzyskane efekty są delikatne.
Balsam brązujący czy samoopalacz?
Na rynku dostępnych jest wiele produktów do ciała, których zadaniem jest opalenie skóry i nadanie jej zdrowego wyglądu. Nie wszystkie jednak działają tak samo i nie każdy z nich da ten sam efekt, mimo zawartości tych samych substancji. Najczęściej wybór sprowadza się do mleczka brązującego oraz produkty zapewniającego sztuczne brązowienie ciała po jednym użyciu. Czym różnią się te kosmetyki?
Samoopalacz:
- Substancja aktywna, odpowiedzialna za efekt brązujący, to dihydroksyaceton, zwany inaczej DHA. Związek ten barwi skórę na ciemniejszy odcień, a im jest go więcej, tym proces ten następuje szybciej. Produkty o dużej zawartości DHA działają na skórę mocno, a efekty można zobaczyć już po dwóch godzinach od aplikacji, jednak trzeba uważać, ponieważ nierówne nałożenie preparatu może powodować powstawanie smug.
- Produkt wchłania się dość długo i dopóki nie wchłonie się do końca, może mocno brudzić ubrania. Jest to zatem rozwiązanie dla tych, którym zależy na szybkim i mocnym efekcie.
- Głównym składnikiem aktywnym w tego typu produktach także jest DHA, jednak w mniejszej ilości. Poza nim bowiem w składzie brązującego balsamu do ciała znaleźć można olejki czy inne substancje pielęgnujące skórę. Balsam stopniowo opalający Decléor poza DHA zawiera również olejki eteryczne z magnolii, które pomagają skórze zachować młodość na dłużej, ekstrakt z wanilii i olej kokosowy, które nawilżają ciało i chronią je przed czynnikami zewnętrznymi.
- Ze względu na mniejszą zawartość DHA w produkcie, efekt opalania następuje stopniowo i potęguje się po każdym kolejnym nałożeniu. Nie powoduje jednak smug, ponieważ wchłania się jak zwyczajny balsam do pielęgnacji ciała, nie brudzi także ubrań. Jest to więc rozwiązanie dla tych, którzy nie mają wprawy w stosowaniu produktów brązujących i mają więcej czasu na nadanie skórze odcienia zdrowego brązu.
Opalające i pielęgnujące kosmetyki do ciała
Wybierając brązujące mleczko do ciała, warto przyjrzeć się substancjom, które zawiera. W założeniu bowiem takie kosmetyki mają nie tylko opalać, ale także i pielęgnować skórę. Produkty takie można znaleźć w ofercie firmy Decléor. Mleczko brązujące do ciała zapewni delikatny, naturalny efekt przyciemnienia skóry przy jej jednoczesnym nawilżeniu. Składniki aktywne zawarte w balsamie opalającym Decléor:
- olejek eteryczny z magnolii: nawilża i chroni skórę
- DHA: substancja odpowiedzialna za opalanie skóry
- ekstrakt z kłącza narcyza: ma właściwości przedłużające opaleniznę
- olej kokosowy: nawilża i ujędrnia
- olej z nasion meadowfoam: nawilża i odżywia oraz łagodzi podrażnienia
Wybierając produkt odpowiedni dla siebie, warto kierować się dobrem swojej skóry i dać jej nie tylko piękny kolor, ale i odpowiednią pielęgnację.
